Sunday, November 20, 2005

na zachodzie - 12-13.XI

kilka fotek z wypadu na zachod, cos w rodzaju japonskiej wycieczki...
pojade tam jeszcze na wiosne, na porzadny foto-tour...







niby wielka mi atrakcja - Cliffs of Moher (przechrzczone przez nas na Moherowe Berety)








takiego fajnego faceta tam mozna bylo spotkac...






... zakochani sa wsrod nas...
























"Te ciezkie barowe stolki zaraz na krawedzi wzroku jednoznacznie oddaja kllimat miejsca. I juz wydawaloby sie, ze to sympatycznie ponury irlandzki pub, a tu ze stolkami zmierzylo sie to jasne swiatlo co szybko wbieglo do srodka, jak ktos otworzyl drzwi. A barowe stolki wogole sie nie przestraszyly, tylko zrobily sie od razu takie zadowolone I pluszowe :)"
Emilia



(odbicie drzewa w wodzie, jakby ktos nie jarzyl)


kilka fotek naszej Czerwonej Strzaly




0 Comments:

Post a Comment

<< Home