Tuesday, June 13, 2006

Gelsenkirchen. 09.06.06

no to tak na goraco jeszcze, pare fotek z Gelsenkirchen. bylo naprawde cudownie do momentu kiedy stracilismy druga bramke... zreszta sami zobaczcie :)





Zubr wystepuje w puszce...






















po pierwszej bramce na kilknascie minut polskie sektory (czyli wszystkie oprocz dwoch) zamilkly prawie zupelnie...


po drugiej to juz byla rozpacz...


no wlasnie tak to wygladalo, stad na poczatku stadion zaspiewal 'jestesmy w domu, Polacy jeeestemy w domu"


polski hymn, tym razem bez Gorniakovej

4 Comments:

Blogger Makati said...

ja wiem czy szczesciarz... do dzisiaj nie moge sie pozbierac po tym strasznym zawodzie :(

9:28 a.m.  
Anonymous Anonymous said...

EEE tam, pilka jak pilka, nie wiem po co sie tak podniecac!

12:02 p.m.  
Blogger Krzysiek said...

Pilki sa dwie a bramka jest okragla...czy jakos tak ;)

Pozsrowionka
K.

12:43 p.m.  
Anonymous Anonymous said...

Zdjęcie polskich trybun ("Jesteśmy w domu, jesteśmy w domu") pozwolę sobie umiescić u siebie na wyświetlaczu jako tapetę. Jest ekstra!!!

6:04 p.m.  

Post a Comment

<< Home